Kuchenka mała ale kuchnia duża. Janina wspomagana przez Tadeusza przygotowuje kolację imininową na Zbigniewa.
Pamiątek nigdy nie jest za wiele zwłaszcza gdy zdjęcie pamiątkowe jest rzeczą najłatwiejszą do wykonania.
Tym razem stół imieninowy przyzdobiła wyśmienita wódka żołądkowa gorzka.
A oto początek pierwszych prac wiosennych w ogródku. Na razie tylko pod szkłem, bo w marcu jak w garncu.
Krokusy zakwitły pierwsze. Jakie będą następne ? Spytajmy Tadeusza ...
Odwieczna ławka. Siąść i chwytać pierwsze promienie wiosennego słońca.
Samo się nie posieje. Ręka Tadeusza, oko wprawne i pragnienie by nasienie zakiełkowało i dało jarzyny dorodne do garnka.