Nasza ścieżka

The Path In The Forest. Alan Giana

Nasz pierwszy spacer

Jesienny spacer,
Chwila zadumy, w ciszy nieskończonej,
Złoto pod nogami, utkane z jesiennych liści,
Wąska, kręta
Drózka
Jak życie nasze
Cicha pieśń, szelestu liści, pod naszymi stopami
Dokąd idziemy ?
Dokąd zmierzamy ?
Szczęścia szukamy ?
Ono jest w nas !!!!!!
Delikatne dłonie Twoje, zdejmują z twarzy rozwiane na wietrze
Włosy moje
Dlaczego ?  tak patrzysz
W Zielone oczy moje ……
Tylko ta zieleń pozostała nam .........
Cisza
I szelest
Gorące serca dwa
Idą jesienną drogą,
W ten chłodu czas

Zielona ?

Dziś, jestem zielona,
Jak wiosenny liść na wietrze,
Wtulona
W Twoje ramiona.
Proszę,
Nie mów nic więcej,
Kolor zielony, jest trochę przymglony ....
Przymglony ....
Przymglenie ….
Ostrość przykrywa,
Nie ma jaskrawości,
Nie ma jednostajności,
Jest głebia .......
Uczuć pełności.
Jestem radością,
Jestem Twoim pragnieniem.
Miłośią
I westchnieniem
Jestem zielona ..........

Głos

Dziś usłyszałam Twój głos,
Poszłam za jego brzmieniem.
Zawróciło mi w głowie,
Jego wrażenie.
Choć lekko drżący,
Ale
Jakże przekonywujący.
Rozmowa stała się ucztą,
Ktorej gośćmi byliśmy MY,
JA   I   TY 
Minął smutek, i jego obawy,
Wrócił spokój i jego fluidy.
Wróciło szczęście,
I pogoda ducha.
Słowny dotyk ??????
Ach jakże piękny,
Jak kwiat z pól,
Lecz
Czy to szczęście może trwać
Wiecznie ??????
Przepraszam,    proszę,   dziękuję
Interpretacja pewnej piosenki
Tobie

Stało się coś,
I pełne już Ciebie,
Moje myśli są,
Niech zostanie tak,
Bo ja
Nie chcę być już sama,
Ja nie chcę już.
Za mało słów,
Ja nie wiem,
Jak to wszystko we mnie,
Dzieje się.
Lecz zasypiasz tak,
Jakbyś chciał mi coś powiedzieć,
Ja słyszę to
Powiedz mi jesli chcesz,
Ale ja i tak już wiem,
Słyszę to,
Czuję to,
Tak dobrze, tak mocno,
Nauczyłam się słuchać już.
Przez okna gdzieś,
Po cichu jak złodziej,
Biegnie światło,
Ucieka mrok i noc,

Wiem
Budzisz się tak,
Jakbyś chciał mi coś powiedzieć,
Ja czuję to.
Wyciagnij do mnie Twoje ręce,
Mówią do mnie Twoje ręce,
Słyszę ................
Nauczyłam sie słuchać już.
copyright © 2004, Ewa Andrzejewska
All rights reserved.

do Ewy