Ewa – bo takim imieniem obdarzyli mnie rodzice, kiedy w 1956 roku, przyszłam na ten świat.

Czas szybko minął. Z maleńkiej Ewuni przemieniłam się w dojrzałą kobietę, której życiowe drogi bardzo się pokrzyżowały, nadając zdarzeniom najprzeróżniejszy bieg. O tej ścieżce życiowej, z dużymi zakrętami, rozpoczęłam pisać książkę, której maleńki urywek przedstawiam na dołączonej stronie i zapraszam do jej przeczytania. Być może, ktoś z Was ujrzy w niej siebie i swoje własne życie. Tu i teraz, pragnę, poprzez słowo pisane, przekazać swoje myśli i tę małą cząsteczkę mojego życia.
 
Ewa i Sławek
Urodziłam się i mieszkam w Polsce północno-zachodniej, w mieście pięknym i bliskim memu sercu - Poznaniu. Dla niewtajemniczonych tylko ta mała uwaga, że Poznań to europejskie centrum wymiany handlowej w ramach tzw. Międzynarodowych Targów Poznańskich, kóre rokrocznie mają miejsce w stolicy Wielkopolski.
Ewa (tłumaczenie : dająca życie) – tak, to za moją przyczyną przyszli na świat moi dwaj synowie : starszy – Piotr i młodszy - Sławek.
Piotr – ceni sobie życiowy ład i porządek. Żyje w zgodzie ze sobą i tym co go otacza. Posiada własny Dekalog Wartości, którego bardzo przestrzega. Jest człowiekiem szczęśliwym, choć zamkniętym w sobie. Woli słuchać niż mówić.
Młodszy – Sławek to wulkan ekspresji o duszy wrażliwej, ciągle poszukujący, wyrażający swoje emocje i pragnienia w tańcu. Jego największą miłością jest taniec.
Sławek to mój przyjaciel, doradca, i rękaw do łez. To on również jest tym administratorem systemu informatycznego, ktory ułatwia mi moją prace twórczą i pozbawia mnie tego stresu, gdy coś tam w komputerze zaczyna szwankować.
Mam również Synową o imieniu Justyna – moja kochana Tysia, młoda kobieta o pozytywnych ambicjach, ogromnym pokładzie energii służącej ludziom. A tak na prawde to nade wszystko moja ukochana córka i przyjaciółka.
W jednej z myśli : « Ewa do ewy » odnoszę sie do mojej Mamy, kochanej, dobrej kobiety, bardzo pomocnej, lecz « ach te nasze mamy… ».
Mój nieżyjący już Ojciec, wyrzeźbił w moich myślach pogląd na życie. Człowiek o wielkim sercu, całe życie poszukujący, i niespełniony .....
Spisując swoje myśli skupiłam się na miłości, chcąc przekazać, jak wielkim jest darem, i jak wiele form może przybierać.
Moje życie jest wyrazem miłości, lecz tylko tej dawanej. Jednakże w tym stanie ducha powinna zawsze panować równowaga : dawanie i odwzajemnienie. Miłość jest nieskoczona. A ja, ta Ewa, subtelna i wrażliwa, « nieskończona ósemka », bo tak właśnie określił mnie ktoś, kto stał się bardzo ważny w moim życiu.
Mam wielkie pragnienie dać ludziom to co zwykłe, najzwyklejsze i niezmiernie proste : to moje myśli, słowa, i odczucia spisane w kilku wersach. Ich zadaniem jest przybliżyć tę delikatną sferę ludzkich uczuć, tkwiących gdzieś głęboko pod sercem.
Mam nadzieję, że skromna ich kolekcja, powiekszy się ku mojej i Waszej radości. Przecież nie ma nic trwalszego jak przelanie własnych uczuć, myśli i pragnień na kartki papieru.
 
Moi Drodzy, wiecznie młodzi duchem, poszukujący sensu życia, kochający siebie wzajemnie, biegnijcie wijącymi się ścieżkami, przez Lawędowe pola, w kierunku gwiazd, a wzajemne pieszczoty i słowny dotyk niech ukoją serca Wasze .....
 
Ewa Andrzejewska (z domu JASKULSKA)

Płatki róży
Copyright © 2004, Ewa Andrzejewska
All rights reserved.
Kontakt z Autorką do Ewy